Może to tylko ja, ale zawsze uważam, że kolory są bardziej ekscytujące niż strity… Oczywiście, jestem bardziej niż szczęśliwy, widząc jakikolwiek trafiony draw, ale gdy trafiam kolor, wydaje mi się bardziej ekscytujące. Domyślam się, że to samo dotyczy większości graczy.
Mając to na uwadze, jeśli tak bardzo kochamy kolory, to wynika z tego, że będziemy trochę podekscytowani, gdy otrzymamy karty w kolorze. Nagle w naszej głowie pojawia się soczysty rumieniec, a wkrótce potem wszystkie chipsy, które mogą mu towarzyszyć. Nie mamy nawet świetnych kart, ale to nie wydaje się osłabiać naszego entuzjazmu i chęci zobaczenia tego potencjalnie magicznego Flopa. Moglibyśmy mieć 2h i 7h, ale… spójrz – to dwa serca. Jak możemy patrzeć na te lśniące czerwone serca i nie doceniać radości, jaką mogą przynieść? Mamy nadzieję zobaczyć Flopa po okazyjnej cenie, ale jeśli ostatecznie będziemy musieli zapłacić nieco więcej niż powinniśmy, jest to w końcu kolor, którego szukamy, a kolory mogą wygrać duże pule…
I tak myśli niezliczona liczba graczy prawie za każdym razem, gdy widzą swoje karty własne i zachwycają się widokiem kart w kolorze. I to nie tylko dla nowych i rekreacyjnych fanów pokera online, ale także tych z wieloletnim doświadczeniem. Wszyscy byliśmy winni tej irracjonalności. Wydaje się, że jest to „rzecz”, do której jesteśmy skłonni, a całe rozumowanie i logika wychodzą z okna – pokerowa wersja tego, jak możemy zacząć zachowywać się zupełnie inaczej, gdy widzimy z bliska słodkie dziecko lub milutkiego szczeniaka.
Ale po co to całe zamieszanie?
To nie jest tak, że karty w kolorze są rzadkim widokiem! Rzeczywiście, w typowej sesji, która trwa zaledwie kilka godzin, dosłownie dziesiątki razy otrzymamy karty w kolorze! Nie mówimy o wykryciu rzadkiego motyla ani o znalezieniu zwycięskiego kuponu na loterię – to dwie karty w tym samym kolorze! A żeby jeszcze bardziej przybliżyć marzycieli do rzeczywistości, przy pełnym stole jest całkiem normalne, że kiedy jesteśmy podekscytowani naszą ręką w kolorze, ktoś inny będzie miał dokładnie to samo doświadczenie. Właśnie tak jest to „nietypowe”! Po prostu, rzeczywista wartość naszej ręki jest dużo ważniejsza niż to, czy jest w kolorze. Gdybyśmy mogli wybierać pomiędzy wspomnianymi wcześniej 7h 2h a np. 7c 8s, to drugie rozdanie jest dużo lepszą perspektywą. Jeśli czujesz, że wolisz karty w kolorze, musisz natychmiast oduczyć się tego złego nawyku.
Jeśli nadal nie jesteś przekonany, czytaj dalej… Kiedy dostaniemy karty w kolorze, Flop zaserwuje nam drawa do koloru w mniej niż 11% przypadków. Kiedy dostaniemy szansę na kolor, w około 35% przypadków trafimy draw na riverze. Jeśli na przykład ktoś trafił seta na flopie, wygramy pulę tylko w około 25% przypadków…
Jeśli na flopie nie trafimy drawa do koloru, możemy spodziewać się, że karta w wybranym kolorze pojawi się w ponad 40% przypadków na turnie. Brzmi obiecująco, jeśli chodzi o pozostawienie nas wciąż na polowaniu, aby uzyskać kolor? Eee… nie. Istnieje marne 4% szansy, że uda nam się wtedy uzyskać kolor „runner-runner” na Turn i River. Jednak ilu graczy z tymi szansami około 22/1 zapłaci i spróbuje?
A co z flopowaniem koloru?
Cóż, na każde 120 rozdanych kart startowych w kolorze możesz myśleć, że często się to zdarzy. A czego możemy się spodziewać, kiedy to się stanie? Odpowiedź to niewiele. Nawet najbardziej odważni gracze uderzą w hamulce, gdy na flopie wszystkie karty będą w tym samym kolorze. I tu leży niezły kawałek ironii – ci gracze, którzy kładą zbyt duże znaczenie w kartach w kolorze i którzy popełniają błąd, wybierając drogie polowania na kolor, mogą czekać wieczność na cudowny Flop, tylko po to by przeciwnik po prostu spasował swoją rękę, ponieważ dzieli ich zaledwie kilka sekund od zupełnie nowego rozdania i nie widzą sensu w podejmowaniu niepotrzebnego ryzyka! A jednak może być jeszcze gorzej – każdy, kto chce się zaangażować w rozdanie, może nas wyprzedzać i posiadać lepszy kolor…
Zostałeś ostrzeżony!