Pomimo ogólnego spadku przychodów GVC Holdings, dochód netto PartyPoker wzrósł o 60%. Wzrost spowodowany był odwołaniem wydarzeń sportowych i zamknięciem kasyn offline.
W miniony czwartek GVC Holdings opublikował raport okresowy dla pierwszego półrocza 2020 roku. Zysk holdingu pozostał praktycznie bez zmian w porównaniu z rokiem poprzednim. Jednak z powodu pandemii i utrzymującej się niepewności co do jej konsekwencji, zarząd spółki zdecydował nie wypłacać dywidendy akcjonariuszom.
GVC Holdings odnotowało 2 miliardy dolarów przychodów w pierwszych sześciu miesiącach 2020 roku. To o 11% mniej w porównaniu z tym samym okresem w ubiegłym roku. Jednocześnie dochody online wzrosły o 21% w porównaniu z tym samym okresem w ubiegłym roku.
GVC to ogromny holding hazardowy, do którego należy partypoker, Ladbrokes, Coral, Bwin i dwa tuziny innych firm zajmujących się kasynami, zakładami sportowymi online i na żywo. Partypoker stał się najlepszym produktem GVC Holdings w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Przychody z gier netto (NGR) Partypoker wzrosły o 60%. Wskaźnik ten jest powiązany z dwoma czynnikami:
- Przyciąganie nowych użytkowników nastawionych na pokera.
- Sprzedaż krzyżowa w kasynach i zakładach sportowych.
Według nowego dyrektora generalnego GVC Holdings, Shaya Segeva, wyniki są zachęcające, biorąc pod uwagę niespotykane dotąd środowisko handlowe na rynku. Shai Segev dodał również, że uważa największą szansę wzrostu na rynku amerykańskim. Teraz w Stanach Zjednoczonych wspólna firma GVC i MGM BetMGM próbuje przejąć przywództwo w branży hazardowej. Jak dotąd firma działa w 7 z 21 stanów, w których hazard jest dozwolony.
Dochód netto GVC Holdings pozostał na poziomie z analogicznego okresu ubiegłego roku i wyniósł 2,7 mln USD. Zysk firmy przed odliczeniem odsetek, podatków i amortyzacji (EBITDA) spadł o 5% (456,4 mln USD). GVC Holdings spodziewa się, że liczba ta – co najmniej podwoi się – ze względu na powrót większości ważnych wydarzeń sportowych i ożywienie zakładów sportowych. Firma spodziewa się EBITDA na koniec roku na poziomie od 950 mln USD do 975 mln USD. Dochód netto z gier (NGR) całego holdingu wzrósł o + 19%, podczas gdy NGR z zakładów sportowych wzrósł o 5%, a NGR z zakładów sportowych wzrósł o 31% w stosunku do reszty gier.
Poniżej przedstawiono najważniejsze wydarzenia półrocza GVC:
- Lepsza reakcja na blokady w zakresie ochrony potencjalnie podejrzanych użytkowników.
- Druga runda inwestycji w BetMGM (łącznie 450 milionów dolarów) w celu przyspieszenia dążenia do zostania liderem na szybko rozwijającym się rynku zakładów i gier online w USA.
- Zakończenie kluczowej integracji technicznej marek Ladbrokes i Coral na platformie GVC.
- Przeniesienie zarządzania GVC, a tym samym rezydencji podatkowej do Wielkiej Brytanii.
Bezprecedensowe środowisko handlowe na rynku gier hazardowych online
Takie wskaźniki sprawozdania finansowego są wypadkową czynników zewnętrznych. Kluczową kwestią jest zrozumienie, że GVC Holdings to gigant z niewielkim udziałem w pokerze. Holding koncentruje się głównie na zakładach sportowych i grach kasynowych.
Wiosną 2020 roku cały świat pogrążył się w blokadzie. Z tego powodu punkty bukmacherskie i kasyna offline zostały zamknięte. Świat przeszedł do trybu online. Ale oto pech: wydarzenia sportowe również zostały odwołane. W rzeczywistości wiosną można było obstawiać białoruską piłkę nożną (na Białorusi nie było odwołań wydarzeń sportowych), e-sport (DOTA 2 itd.) i wirtualne sporty. Użytkową pozostała gra w pokera online i wirtualnych kasynach – to przyczyna 21% wzrostu zysków z rynku online.
60% wzrost NGR PartyPoker wynika z tej samej przyczyny. Przychody na rynku brytyjskim i europejskim spadły o 53% w wyniku pandemii. Ale fakt, że kasyna i bukmacherzy zostali zamknięci nie powstrzymał użytkowników przed grą w pokera online. Spadek udziału w rynku offline spowodował aktywność w segmencie online. Gracze offline właśnie przeszli do trybu online.
Ogólnie rzecz biorąc, dla GVC a także dla innych podmiotów na rynku nadeszły trudne i niepewne czasy. Z jednej strony firma jest gotowa do zajęcia pozycji lidera na rynku w Stanach Zjednoczonych. Z drugiej strony nie pomaga w tym sytuacja epidemiologiczna po koronawirusie.