Nietrafienie flopa po podbiciu pre-fop może samo w sobie być denerwujące, ale przynajmniej w starciu z samotnym przeciwnikiem często możemy wygrać pulę, kontynuując zakład. To zupełnie inna sprawa, gdy dzieje się to samo przy wielu przeciwnikach.
W niektórych grach tego rodzaju sytuację widzimy częściej niż w innych, w szczególności w grach na niskie stawki, w których grają słabsi, mniej doświadczeni i rekreacyjni gracze. Kiedy to się dzieje, jest to kolejna pokerowa zagadka, która zmusza nas do zadawania sobie pytania „Co mam teraz zrobić?” z bardzo namacalnym poziomem frustracji…
Czy dobrym pomysłem jest blefowanie flopów przeciwko wielu graczom? Odpowiedź na to pytanie w ogólnych okolicznościach brzmi „nie”, ale tutaj nie bez znaczenia jest fakt, że przebijaliśmy przed flopem, przypominając w ten sposób przeciwnikowi, że jesteśmy – lub przynajmniej byliśmy – za kierownicą i posiadamy inicjatywę.
Gdy przegapiliśmy flop, naszą jedyną szansą na zgarnięcie puli w tym scenariuszu jest blef. Po prostu nie ma alternatywnych sposobów zdobycia łupu. Podbicie przed flopem, a następnie spasowanie do zakładu będzie oczywiście rozsądnym sposobem w większości czasu, ale byłoby to rzeczywiście złym nawykiem, aby tak usłużnie pogodzić się z i odpuścić za każdym razem, gdy flop nie był dla nas uprzejmy po tym, jak podbiliśmy przed flopem.
Oczywiście będą chwile, kiedy staniemy przed tym dylematem, kiedy będziemy usprawiedliwieni kontynuowaniem polowania na żetony za pomocą blefu c-bet, ponieważ mogą istnieć pewne kluczowe warunki, aby nasz zakład miał pozytywny efekt. To tylko kwestia wiedzy, czego szukać i podjęcia niezbędnych działań, gdy ma to zastosowanie.
Celem betu jest oczywiście skłonienie naszych przeciwników do spasowania. Nie zawsze to zadziała, ale rozumiejąc, jak ocenić prawdopodobieństwo, że nasz blef C-bet przejdzie, możemy być wystarczająco selektywni, aby zmaksymalizować swoje szanse, aby ta strategia była ogólnie opłacalna.
Być może, biorąc pod uwagę, że poker jest z natury grą liczbową, nie dziwi fakt, że istnieje sposób na oszacowanie, jak często wszyscy gracze będą pasować na nasz zakład. Robimy to poprzez proste obliczenia, które obracają się wokół tego, co uważamy za szansę na spasowanie. Na przykład, jeśli widzieliśmy, jak Gracz A spasował za każdym razem po sprawdzeniu podbicia przed flopem, aby zobaczyć flopa, a następnie przerzuceniu jego ręki na zakład, możemy bezpiecznie przypisać mu 80% szans na spasowanie. Jeśli gracz B, który jest na wczesnej pozycji, również wycofał się w podobnych okolicznościach, możemy rozsądnie zmusić go do spasowania w 60% przypadków tutaj. Mnożąc te dwa wyniki, otrzymujemy 80% x 60% = 48% – więc moglibyśmy oczekiwać, że nasz blef c-betowy zgarnie pulę prawie w połowie czasu, co, biorąc pod uwagę szanse, jakie daje nam standardowy c-bet, prowadzi nas do decyzji o blefowaniu.
Oczywiście, im więcej graczy będzie musiało się zmierzyć, tym bardziej problematyczna będzie misja zdobycia puli. Na przykład może to być inny obraz, jeśli podwoimy liczbę graczy, którzy przybyli z nami na przejażdżkę. Na przykład, powiedzmy, że jest czterech graczy do pokonania i uważamy, że każdy z nich spasuje i umieścimy tę procentową oczekiwaną wartość na poziomie 75% – to daje nam 75% x 75% x 75% x 75% = 32%. Ponownie, oszacowanie wszystkich czterech foldów aż w jednej trzeciej czasu może wydawać się wyższe, niż moglibyśmy sobie wyobrazić, a w rzeczywistości istnieją gorsze szanse, w które należy wierzyć, aby mieć odwagę blefować. Zwróć też uwagę, że te chwile, gdy na przykład wszyscy nasi przeciwnicy spasują, niekoniecznie oznacza to, że przegraliśmy – przed nami jeszcze dwa streety, w których możemy mieć najlepszą rękę i wciąż jest szansa zrzucenia ich ze swojej ręki na następnych streetach.
Warto poeksperymentować z tą przydatną formułą, podając różne liczby przeciwników i różne oczekiwania na fold, aby mieć dobry pomysł na to, na co zwrócić uwagę, gdy znajdziemy się w tej trudnej sytuacji, która mimo wszystko ma większy potencjał niż na początku mogłoby się wydać. W pokerze chodzi przede wszystkim o znalezienie potencjalnie korzystnych miejsc, które dają nam możliwość zdobycia żetonów, które inaczej by nas ominęły, gdybyśmy popełnili błąd polegający na tym, że nie bylibyśmy ciągle otwarci i konsekwentnie szukali takich szans.