Wpływ muzyki na grę w pokera
Mówi się, że muzyka ma moc jednoczenia ludzi, więc w jaki sposób Cztery Pory Roku Vivaldiego, legenda baroku, może połączyć tak wielu z nas? W hotelach, galeriach handlowych, domach towarowych, szpitalach, poczekalniach i niezliczonych innych miejscach ten ponadczasowy hit z 1723 roku jest jednym z najpopularniejszych wyborów podkładu muzycznego. Są szanse, że – przed pandemią – dowolna liczba z nas w wielu krajach na całym świecie mogłaby cieszyć się tym podnoszącym na duchu utworem muzycznym w tym samym czasie.
Mówiąc dokładniej, niektórzy z nas mogliby świadomie podziwiać talent Vivaldiego, podczas gdy inni ledwo by to zauważyli, być może zbyt pochłonięci czymś innym, co przyciągnęło naszą uwagę – być może pokerem. Ale w tym tkwi magia utworu muzycznego takiego jak ten: uspokaja nas (gdybyśmy tak potrzebowali spokoju) i pomaga czuć nam się dobrze, lub wprowadza nas w wystarczająco spokojny stan umysłu, który może być bardziej „chroniony” przed rozproszeniem. Oprócz wspomagania naszej zdolności do skupienia się i koncentracji, rozkosze Vivaldiego zapewniają połączenie z mózgiem, które działa jak osłona przed czynnikami zewnętrznymi, jakie niekorzystnie mogą wpływać na koncentrację.
Przenieś się do obszernego pokoju pokerowego gdzieś z turniejem w pełnym rozkwicie i przyjrzyjmy się tej scenie… Nieuchronnie, po drugiej stronie morza stołów znajdziemy wielu graczy słuchających czegoś (różne formy urządzeń przynoszonych przez graczy do stołu, w tym jeśli słuchają przez słuchawki douszne, bez wątpienia pojawią się w przyszłym artykule na temat obrazu stołu…).
Nie musimy być fanami muzyki klasycznej, jednak niezależne badania ostatnich lat konsekwentnie wykazały, że muzyka klasyczna poprawia zarówno naszą zdolność skupienia się i myślenia, jak i w rezultacie nasze występy. Na przykład badania (w różnych krajach) obejmujące uczniów, którzy wcześniej nie preferowali muzyki klasycznej, wykazały, że słuchanie tego konkretnego gatunku podczas pracy lub podczas testu skutkowało wyższymi poziomami wydajności niż w przypadku innej muzyki.
Odłóż Beyonce i zabierz Bacha
Wniosek ten wynika ze wszystkich badań dotyczących psychologicznych korzyści płynących ze słuchania muzyki klasycznej. W rzeczywistości każdy poważny pokerzysta, który chce wyciągnąć jak najwięcej z gry, może zechcieć poważnie potraktować takie rady, ponieważ chodzi o coś więcej niż tylko wspomaganie koncentracji.
Nie tylko pomaga nam to w utrzymaniu koncentracji, ale wydaje się, że muzyka klasyczna pomaga zachować równowagę gdy przegrywamy. To samo w sobie jest niezbędne jeśli chodzi o pokera, gdy mamy do czynienia z negatywnymi wynikami, a także pechem w grze.
Muzyka klasyczna nie tylko prowadzi do uwalniania dopaminy (hormonu szczęścia), ale także może hamować wydzielanie hormonów stresu. Biorąc pod uwagę, że w dzisiejszych czasach wszyscy zdajemy sobie sprawę z koncepcji „zdrowego ciała, zdrowego umysłu” warto, aby fani pokera próbowali wykorzystać te dodatkowe korzyści.
Tymczasem, kiedy naukowcy z University of San Diego porównali zmiany ciśnienia krwi u osób słuchających muzyki klasycznej, pop lub jazzowej, osoby słuchające muzyki klasycznej odnotowały znacznie lepsze odczyty w porównaniu z osobami słuchającymi innych gatunków lub w ogóle nie słuchającymi muzyki.
Przejdźmy na klasykę
Więc na co czekasz? Wprowadźmy w nasze życie odrobinę kultury i wspólnie zobaczmy, jakie korzyści przejawiają się również przy stole pokerowym!
Zanim przejdziemy do Internetu w poszukiwaniu przypadkowych fragmentów muzyki klasycznej, warto zauważyć, że nie wszystko będzie odpowiednie. Na przykład słuchanie hucznej Uwertury 1812 Czajkowskiego, wyposażonej w armaty gwarantujące maksymalny atak na uszy, po prostu nie zadziała. Najwyraźniej nawet sam kompozytor nienawidził własnego dzieła. Równie dobrze możesz posłuchać thrash metalu (a niektórzy pokerzyści to robią…).
Zamiast tego spróbuj sonat Mozarta, kwartetów smyczkowych; Debussy, Fauré… I pamiętajcie, żeby porzucić Beyonce dla Bacha. Utwór znany obecnie jako Powietrze na strunie G jest aranżacją wykonaną w XIX wieku na podstawie 3 Suity orkiestrowej D-dur Johanna Sebastiana Bacha (podobno).
Powodzenia przy stołach!